Debiut „australijskiego Fallouta” nie okazał się przesadnie udany. Twórcy Broken Roads zdają sobie sprawę z problemów na premierę i zapowiedzieli istotne poprawki.

We wpisie na karcie gry na Steamie zespół Drop Bear Bytes przyznał, że po interakcjach z graczami, streamerami etc. zdaje sobie sprawę z krytyki ich debiutanckiego tytułu. W związku z tym opublikowano plan rozwoju gry na najbliższy miesiąc. 19 kwietnia na PC ukaże się aktualizacja, która wprowadzi pierwsze zmiany podyktowane uwagami fanów.

Poprawki uwzględnią dodanie „większej liczby walk” na początku rozgrywki oraz mechaniki, która uzależni możliwość ucieczki podczas losowego spotkania z wrogami na mapie świata od sumarycznej zręczności bohaterów i przeciwników. Jeśli próba się nie powiedzie, starcie rozpoczniemy z inicjatywą zmniejszoną o połowę. Ponadto gracze w końcu dostaną opcję samodzielnego awansowania wszystkich lub wybranych kompanów na wyższe poziomy doświadczenia.

Na tym nie koniec. Kolejna aktualizacja ukaże się w połowie maja, pozwalając zmienić przypisanie klawiszy do funkcji, rozbudowując ostatni rozdział gry oraz dodając więcej opcji dialogowych, także nagranych. Aha, i przede wszystkim umożliwi głaskanie większej liczby zwierząt.

Nie są to jedyne usprawnienia zaplanowane przez australijskiego dewelopera. Zespół pracuje także nad długoterminowymi poprawkami i ma nadzieję, że uda mu się wyeliminować największe bolączki Broken Roads. Gra stanowczo potrzebuje tych zmian: tytuł wzbudził małe zainteresowanie na Steamie, a i nieliczni nabywcy gry bynajmniej nie są zachwyceni (tylko 43% opinii użytkowników jest pozytywnych).

Wypada dodać, że patche na konsole również są już gotowe – twórcy jedynie czekają na ich zaakceptowanie przez Microsoft i Sony.

Źródło:
Jakub Błażewicz - GRY-OnLine